www.kronikireichen.fora.pl

Kranich

Dom Toma Kranicha w Berlinie, Niemcy:

Zdjęcie dworu:

Informacja o dworze:
Dom jest przystosowany do elektryczności i magii.

Opis wyglądu dworku:
1. Na zewnątrz:
*Dwór,
*Garaż,
*Płot+ z bramą wjazdową do dworu.
2 Wewnątrz:
a.) Piwnica:
*Łazienka,
*Spiżarnia,
*Sala eliksirów+ pomieszczenie na eliksiry+ pomieszczenie na składniki do eliksirów, (Niektóre składniki i eliksiry, które są cenne są zamknięte. Pozostałe składniki i eliksiry są dostępne dla wszystkich.)
*Sala do pojedynków.
*Sala do robienia różdżek+ pomieszczenie na różdżki+ pomieszczenie na składniki do różdżek (Niektóre składniki i same różdżki, są zamknięte.)
Ps. Są okna w każdym pomieszczeniu.
a.) Parter:
*Hol,
*Korytarz,
*Kuchnia,
*Jadalnia,
*Biblioteka, (Niektóre książki, które są cenne są zamknięte. Pozostałe książki są dostępne dla wszystkich.),
*Salon,
*Sala kominkowa,
*Łazienka.
b.) I piętro:
*Korytarz,
*2 Pokoje gościnne+ łazienka,
*Sypialnia Kathriny (Kathy) + łazienka,
*Sypialnia malucha+ łazienka(jeszcze nie, bo nie jest znana płeć dziecka),
*Sypialnia Toma i Silvi+ łazienka,
*Gabinet Toma (Gabinet jest zamknięty i bardzo dobrze zabezpieczony),
*Gabinet Silvi (Gabinet jest zamknięty i bardzo dobrze zabezpieczony.)
e.) Strych:
*Pomieszczenie na różne niepotrzebne rzeczy.
Ps. Są okna w każdym pomieszczeniu.

Kranich

*Z kolegą przyjechali do domu z ostatnimi rzeczami i zaczeli rozpakowywać się.*

Silvia

*Widziała kątem oka, jak nowi sąsiedzi wprowadzają się w jej okolicę. Była osobą, ciekawską toteż wyszła ich powitać. Miała przy sobie ciastka z kremem, które upiekła z rana*
-Witam nowych sąsiadów
*Uśmiechnęła się*

Kranich

*Właśnie Jan wyszedł i pojechał do domu.*Ja tu mieszkam a to kolega był z pracy. Nazywam się Tom Rajmund von Kranich.*Przedstawił się i pocałował w rękę nową sąsiadkę.*

Silvia

Silvia * Uśmiechnęła się do mężczyzny. Lubiła poznawać nowych ludzi. Była ciekawa wszystkiego kim jest? co robi?* W takim razie zapraszam jutro całą rodzinę na coś do rozgrzania. Mało jest tutaj sąsiadów, ale zawsze są. *Powiedziała pojednawczo. Jutro poinformuje córkę o nowych sąsiadach i napisze list do męża.*

Kranich

Dziękuje. Może pani wstąpi na kawę i z dzieckiem, jeśli ma pani. Mam psa to dziecko polubi.*Powiedział.*

Silvia

Córka jest w szkole. W Beauxbatons. Przyjedzie na weekend. Dziękuję za zaproszenie, ale mają panowie tyle pracy. *Uśmiechnęła się. Nie miała nic ciekawego to zrobienia, była sama, ale nie chciała się narzucać nowo poznanym. *

Kranich

To pani jest czarodziejką tak jak ja?*Zapytał.*Może pani wejść już rozpakowane wszystko. Zapraszam.

Silvia

A nie wyglądam? *zaśmiała się kobieta. * W takim razie skuszę się na zaproszenie *Posłała mu uśmiech. Wiedziała, że jutrzejszy dzień będzie ciężki, ale nie chciała o tym myśleć. Teraz może się zrelaksować Arthur cieszyłby się z nowych sąsiadów.* To mówi Pan że też jest czarodziejem...
A czym się Pan zajmuje *Spytała grzecznie*

Kranich

Ja też. Zapraszam.*Zaprosił do środka. Tam zdjął kurtkę i zawiesił na miejscu przeznaczonym. Pod nim była czarna kamizelka kuloodporna z napisem żółtym „Polizei”. Nie zauważył, że ma ją na sobie.*Zapraszam do kuchni.*Powiedział.*

Silvia

Co to jest Policja? *Spytała Sy nie wiedziała nic kompletnie o mugolach prócz tego, że mają śmieszne urządzenia do patrzenia na mugoli Tenewizon czy Telewizor... mało ważne.* Ładnie się Pan urządził. Ja mieszkam w tej okolicy od skończenia szkoły, i nigdy nie miałam takiego porządku zaśmiała się*

Kranich

Policja to mugolów niemiecka wersja Aurorów.*Zauważył kamizelkę i odesłał ją do gabinetu. Wszedł do kuchni i nastawił wodę.*Dziękuje.*Zaśmiał się.*Ten dom jest przystosowany do magii i mugolskich urządzeń.

Silvia

Ahaaa przepraszam nie znam się na mugolach *powiedziała spokojnie. z uśmiechem Masz tu dużo dziwnych rzeczy. Może kiedyś poznam ich zastosowanie. *Popatrzyła na zegarek i na swojego rozmówcę.* Przepraszam ale czas mnie goni. Zapraszam na jutro *Powiedziała z uśmiechem*

Kranich

Czasami pracujemy w policji, bo nie wiadomo, co może się dziać. Też ochraniam czasami Ministra Magii. Kiedyś ci powiem wszystko o tych urządzeniach, co chcesz. Ja też muszę napisać raport.*Wyjaśnił.*

Kranich

*Właśnie szykuje wigilię dla niego i jego ukochanej. Wszystko gotowe: prezenty, wystrój, choinka i jedzenie. W kuchni pomagał jego skrzatka. Poszedł się ubrać.*